Był "polskim hydraulikiem". Piotr Adamski przytył 40 kilogramów i dziś jest modelem plus size (FOTO)
Piotr Adamski przed laty zasłynął z sesji "polskiego hydraulika", co dało mu przepustkę do show-biznesu i niezłą popularność. Z czasem odsunął się w cień i poszedł do "normalnej" pracy. Nie tak dawno temu wrócił do modelingu.
Piotr Adamski przed laty był kojarzony przez ludzi z różnych zakątków świata jako "polski hydraulik", który zapozował do plakatu dla Polskiej Organizacji Turystycznej. Jego wizerunek powędrował aż do Francji, gdzie hasłem "Je reste en Pologne, venez nombreux" (Zostaję w Polsce, przyjeżdżajcie licznie) zachęcał francuskich turystów do odwiedzania Polski.
Sesja dla Polskiej Organizacji Turystycznej przyniosła Piotrowi Adamskiemu ogromną popularność, dzięki której udało mu się nawet wystąpić w "Tańcu z Gwiazdami". Niestety, ta przygoda potrwała tylko jeden odcinek. Z czasem "polski hydraulik" stwierdził, że nie po drodze mu z show-biznesem i odsunął się w cień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Monika Richardson o córce na salonach i swojej metamorfozie
"Polski hydraulik" znów jest modelem
Piotr Adamski co prawda świetnie bawił się jako model, ale miał wrażenie, że ta droga zawodowa nie daje mu stabilizacji. W 2019 roku w rozmowie z serwisem natemat.pl ujawnił, że zerwał z tą branżą i zajął się pośrednictwem kredytowym.
Modeling jest fajny, ale jest też mocno ryzykowny. Cokolwiek się stanie, wypadek, złamana ręka, przewrócę się, rozetnę twarz, to w tym momencie nie mam nic. A jeśli nie mam doświadczenia w innej pracy i co? Zaczynam od zera? Bardzo lubię modeling, ale to miał być etap przejściowy. Taki był plan - mówił Piotr Adamski w rozmowie z portalem natemat.pl.
Od medialnego debiutu Piotra Adamskiego minęło już 17 lat. W tym czasie zaręczył się z Igą, która jest częstą gościnią na jego profilu na Instagramie. "Polski hydraulik" przytył 40 kg i wrócił do pracy jako model - tym razem plus size. W ostatnim czasie pochwalił się efektem sesji dla magazynu "Gentleman".
To wszystko jest sprawą agencji i Kacpra Michalskiego, który zadzwonił do mnie ponad rok temu i kilka razy namawiał mnie na spotkanie. Jedno, drugi i zaczęliśmy współpracę -wyjaśnił w "Dzień Dobry TVN"