Iga Świątek to jedna z najbardziej rozpoznawalnych Polek w świecie sportu. Dzięki determinacji, talentowi i licznym sukcesom, w tym triumfowi w tegorocznym Wimbledonie, zdobyła międzynarodowe uznanie. Mimo ogromnej popularności, konsekwentnie chroni swoje życie prywatne, rzadko dzieląc się szczegółami codzienności czy relacji z bliskimi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nic więc dziwnego, że słowa komentatora anglojęzycznego Eurosportu podczas ubiegłotygodniowego meczu Świątek z Jekateriną Aleksandrową wywołały spore zamieszanie. W pewnym momencie zwrócił on uwagę na współpracę Polki z psycholożką, Darią Abramowicz, zaznaczając, że tenisistka czerpie z tej relacji wiele korzyści i nazwał ją "życiową partnerką Świątek".
Daria Abramowicz reaguje na słowa o "życiowej partnerce"
Ostatnio Daria Abramowicz udzieliła wywiadu Sportowym Faktom WP, w którym jedno z pytań dotyczyło wspomnianej sytuacji.
Eurosport przeprosił za brytyjskiego komentatora, który przedstawił cię jako "życiową partnerkę Igi"? - zapytał Dawid Góra.
Tak, zareagowaliśmy od razu. Odnieśli się do tego właściwie, tak jak oczekiwaliśmy. To było zgodne ze standardami. Temat jest zamknięty - przyznała.
W wywiadzie poruszony został również wątek koralików. Przypomnijmy że na konferencji prasowej po trudnym meczu z Suzan Lamens w drugiej rundzie US Open jeden z dziennikarzy zapytał Igę Świątek o koraliki we włosach.
Czy myślałaś kiedyś o tym, aby wpleść sobie koraliki we włosy? - zapytał.
Co to jest za pytanie, przepraszam. Czy myślałam o tym, aby wpleść sobie koraliki we włosy? Nie. O co chodzi? Co to jest za pytanie - odpowiedziała wyraźnie zdenerwowana.
Co na to Daria Abramowicz? Jak twierdzi - dało to informację, "jak dana zawodniczka jest postrzegana. Albo jak w ogóle postrzegany jest tenis kobiecy, a jak męski".
Zawodniczka musi budować własne zasoby, aby skutecznie funkcjonować w tym świecie. Oczywiście należy też dbać o zdrowe relacje oparte na wzajemnym szacunku, z przedstawicielami mediów, odnajdować się w tym świecie. To kolejny element pracy ze sportowcami - na pewno w tenisie, bo nie w każdej dyscyplinie sportu zawodnik ma do czynienia z mediami w takiej intensywności. (...) Poza budowaniem zasobów zawodniczka musi sobie też zdawać sprawę z tego, że nie wszystko da się kontrolować. Czasem zdarzają się trudne sytuacje, niekomfortowe pytania - powiedziała.