Katrzyna Zillmann i Julia Walczak PRZESTAŁY obserwować się na Instagramie. Znikają też wspólne zdjęcia...
Wygląda na to, że tej miłości nie da się już uratować. Katarzyna Zillmann i Julia Walczak przestały obserwować się na Instagramie, co dziś jest jednoznacznym sygnałem, że ich relacja dobiegła końca.
Julia Walczak oficjalnie potwierdziła krążące od tygodni plotki, że jej relacja z Katarzyną Zillmann należy już do przeszłości. Jeszcze niedawno obie sportsmenki były jedną z najgłośniejszych par polskiego show-biznesu. Chętnie pojawiały się na ściankach, okazywały sobie czułość przed fotoreporterami i głośno mówiły o swoich planach na przyszłość - nawet tych dotyczących sformalizowania związku.
Notarialnie będziemy w jakiś sposób się zabezpieczyć. Nie ma w Polsce ślubów jednopłciowych, więc niestety. Nie myślimy o żadnym ślubie humanistycznym, bo chciałybyśmy, żeby to miało wartość, żebyśmy były przede wszystkim zabezpieczone prawnie. Taki ślub humanistyczny, jeżeli uda nam się wszystko dopiąć na ostatni guzik notarialnie, to może wtedy o czymś takim pomyślimy. Ale póki co, to jest twarde i logiczne stąpanie po ziemi, jeśli chodzi o nasz związek
ZOBACZ: Partnerka Katarzyny Zillmann ujawnia, czy jest o nią ZAZDROSNA: "W sporcie to NIE JEST normalne"
Zillmann i Lesar wprost o pocałunku: "Zdecydowałyśmy, że będzie dłużej". Czy dziewczyna Kasi zaakceptowała ten pomysł?
W ostatnich miesiącach ich relacja znalazła się w centrum zainteresowania - tym razem za sprawą udziału Zillmann w jubileuszowej edycji "Tańca z gwiazdami". Początkowo Walczak wiernie kibicowała ukochanej z trybun, była obecna na próbach i odcinkach na żywo. Z czasem jednak… zniknęła. Jej nagła absencja podczas kolejnych nagrań, a nawet w półfinale, wywołała falę spekulacji o kryzysie.
Zillmann i Walczak nie śledzą się na Instagramie
Plotki przybrały na sile po wielkim finale programu, gdy w sieci pojawiły się zdjęcia Zillmann świetnie bawiącej się na afterparty w towarzystwie swojej tanecznej partnerki. Wkrótce później Julia przerwała milczenie i pod jednym ze swoich wcześniejszych instagramowych postów, w którym jeszcze z dumą opowiadała, że "poderwała medalistkę olimpijską", zamieściła wymowny komentarz.
Nieaktualne jak coś
Na tym jednak nie koniec. Ustaliliśmy, że była już para przestała obserwować się na Instagramie, a z ich profili w tym samym czasie zaczęły znikać wspólne zdjęcia - choć nie wszystkie. W dzisiejszych czasach trudno o bardziej jednoznaczny sygnał końca jakichkolwiek zażyłości.
Żałujecie, że historia Zillmann i Walczak nie doczekała się "happy endu"?
TYLKO NA PUDELKU: Szalona noc Katarzyny Zillmann i Janji Lesar po finale "TzG". Były ogniste tańce, odjazd jedną taksówką i POCAŁUNKI (DUŻO ZDJĘĆ)