Maryla Rodowicz wspomina burzliwy romans z Danielem Olbrychskim: "Jakie to było podniecające. Pachniał koniem i potem"
Maryla Rodowicz gościła w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. Artystka wróciła pamięcią do płomiennego romansu z Danielem Olbrychskim, który w latach 70. fascynował całą Polskę.
Maryla Rodowicz miała niezwykle burzliwe życie uczuciowe. W młodości romansowała m.in. z czeskim producentem Františkiem Janečkiem, aktorem Danielem Olbrychskim, fotografem Krzysztofem Gierałtowskim i rajdowcem Andrzejem Jaroszewiczem. Później była w wieloletnim związku z Krzysztofem Jasińskim, z którym ma dwoje dzieci - Jana i Katarzynę. Z ostatnim mężem, Andrzejem Dużyńskim, doczekała się syna Jędrzeja.
W 2016 roku artystka wyznała, że jej mąż zostawił ją dla młodszej partnerki. Ciągnący się przez kilka lat rozwód ostatecznie sfinalizowano w 2021 roku. Od tamtej pory serce Maryli jest wolne.
Maryla Rodowicz wspomina romans z Danielem Olbrychskim: "To była wielka miłość i namiętność"
Wspomniany romans Maryli z Danielem Olbrychskim szybko stał się jednym z najgłośniejszych w latach 70. Aktor wciąż był wtedy mężem Moniki Dzienisiewicz, co tylko podsycało zainteresowanie mediów. Ich relacja od początku była pełna przeszkód - presja opinii publicznej, osobiste trudności Olbrychskiego oraz ciąża Maryli zakończona poronieniem poważnie osłabiły ich związek. Uczucie przetrwało około trzy lata, a aktor zdecydował się na rozwód dopiero po ich rozstaniu.
Maryla Rodowicz wspomina romans z Danielem Olbrychskim
W podcaście "WojewódzkiKędzierski" Maryla Rodowicz ponownie wróciła do romansu z aktorem. Zapytana o przypadkowe wydarzenia, które odmieniły jej życie, bez wahania wskazała właśnie pojawienie się w nim aktora. Następnie opowiedziała anegdotę sprzed lat: historię z jej Porsche, śnieżycą w Lublinie i tym, jak Olbrychski - po przypadkowym spotkaniu z jej menedżerem - pojechał nocnym pociągiem, by sprowadzić jej auto, zostawiając jej na koniec romantyczny liścik.
Potem było tak, że spotkaliśmy się przy Łazienkach, przy Myśliwieckiej. On mówi, "zapraszam panią do stajni". Ja tam jeżdżę i tam mam konia". Pojechaliśmy do tej stajni Legii na ulicy Kozielskiej. (...) Tam był świetny instruktor, trener jeździecki. Po jeździe - tam była prymitywna, amatorska przebieralnia, że wisiała tam tylko zasłona - i nagle on wtargnął, szarpnął za tę zasłonkę i zaczął mnie całować. Ja tam nie miałem nawet szans, żeby się gdzieś skulić i schować. Jakie to było podniecające. Pachniał koniem i potem...
Jak podkreśliła Maryla Rodowicz, Daniel Olbrychski złamał jej serce.
Kuba Wojewódzki nazwał ich pierwszą polską "power couple" i zapytał, czy romans z żonatym aktorem był dla niej impulsem do kariery, czy raczej źródłem problemów osobistych.
Obecna żona mojego byłego męża też związała się z żonatym. Z moim mężem. A ty nie miałeś takich sytuacji? W pewnym wieku wszyscy są żonaci i "mężaci"
Maryla podkreśliła, że była w tym związku zakochana i nie myślała o nim w kategoriach korzyści czy strat.
Nie myślałam takimi kategoriami, ale byłam zakochana. Trafił mnie od razu wszystkim, rolami. Jeszcze powiedział, że rola Kmicica jest "twoja". Podarował mi rolę Kmicica
Obecnie, jak zaznaczył Olbrychski w jednym z wywiadów, łączy ich serdeczna relacja, pozbawiona jednak dawnej namiętności i emocji.