We wtorek 22 lipca 2025 roku media obiegła wiadomość o odejściu Ozzy'ego Osbourne'a. Legendarny muzyk od lat zmagał się z chorobą Parkinsona i szeregiem innych zaburzeń zdrowotnych. Po wypadku w 2019 roku miał również poważne problemy z poruszaniem się i korzystał z wózka inwalidzkiego oraz pomocy asystentów. Śmierć wokalisty Black Sabbath wstrząsnęła fanami na całym świecie, ale przede wszystkim jego bliskimi, w tym członkami zespołu. Tony Iommi, Geezer Butler i Bill Ward uczcili pamięć po koledze pożegnalnym wpisem w social mediach.
Choć Ozzy od lat wycofywał się z branży, parę tygodni temu zorganizowano zwieńczający jego muzyczną karierę koncert. 5 lipca wystąpił w Birmingham, a zobaczyć ostatnie show w wykonaniu "Księcia Ciemności" przybyło aż 40 tysięcy fanów. Podczas wydarzenia 76-latek wykonał swoje największe hity. Na scenie towarzyszyli mu Metallica, Guns N' Roses czy Slayer. Pojawił się również Yungblud, z którym artysta spotkał się za kulisami. 27-latek wręczył swojemu idolowi naszyjnik z krzyżykiem, zaś Osbourne powtarzał mu, aby ten nigdy się nie poddawał.
Zobacz też: Ozzy Osbourne uchwycony na jednym z ostatnich nagrań. Tak zachowywał się za kulisami pożegnalnego koncertu
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O śmierci założyciela Black Sabbath poinformowali członkowie jego rodziny.
Z ogromnym smutkiem musimy przekazać, że dziś rano odszedł nasz ukochany Ozzy Osbourne. Do końca był ze swoją rodziną, która otoczyła go miłością. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności w tym trudnym czasie. Sharon, Jack, Kelly, Aimee i Louis - czytamy w oświadczeniu bliskich.
Oto jak bliscy zareagowali na śmierć Ozzy'ego Osbourne'a
Mimo że Ozzy od lat chorował, osoba z jego otoczenia przekazała "Daily Mail", iż śmierć artysty była dla członków jego rodziny "nieoczekiwanie szybka".
Było wiele nadziei, że zostanie z nami na dłużej, ale w pewnym momencie pojawiły się obawy, że nie uda im się go ściągnąć z Los Angeles na koncert, który odbył się na początku tego miesiąca - ujawnił informator.
Brytyjska rezydencja Osbourne'ów
Osbourne zmarł w rezydencji w Buckinghamshire, którą żona przygotowywała mu przez ostatnie lata.
Ozzy zawsze miał wrócić do Wielkiej Brytanii i zamieszkać w Buckinghamshire, gdzie Sharon spędziła tak dużo czasu, przygotowując dla niego ich dom rodzinny - dowiadujemy się.
Po zakupie domu w Buckinghamshire w 1993 roku Sharon skrupulatnie przygotowywała nieruchomość na ostatnie dni życia męża. W zatwierdzonych w 2023 roku planach zabytkowej rezydencji można znaleźć informacje o m.in. obszernym "skrzydle rehabilitacyjnym" z salą do ćwiczeń, pracownią artystyczną, oranżerią z basenem i spa, oraz łazienką i przebieralnią. Wszystko zaprojektowane z myślą o zdrowiu i dobrym samopoczuciu Ozzy'ego.
Ozzy Osbourne zmarł otoczony bliskimi
Mieszkające na co dzień w USA dzieci gwiazdora również przyleciały ostatnio do Wielkiej Brytanii. Głównie ze względu na wyżej wspomniany koncert, ale i po to, by pomóc przy znanym ojcu. Były bardzo wdzięczne, że mogły być przy nim w jego ostatnich chwilach.
To takie cudowne, że miał dzieci przy sobie w ostatnich dniach. Kelly dużo przebywała w domu w ciągu ostatniego tygodnia, podobnie jak Aimee. To dla nich wszystkich bardzo smutne, naprawdę mieli nadzieję, że będzie mógł jeszcze trochę pożyć - zdradza przyjaciel rodziny.