Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
Droppa
|
aktualizacja

Piotr Krajewski nie żyje. Była żona wspomina ich związek: "Prawdziwa miłość jest wieczna"

85
Podziel się:

W sobotni poranek po długiej walce z nowotworem płuc zmarł projektant gwiazd Piotr Krajewski. Ewa Krajewska, mimo decyzji o rozwodzie, do ostatnich dni opiekowała się artystą.

Piotr Krajewski nie żyje. Była żona wspomina ich związek: "Prawdziwa miłość jest wieczna"
Piotr Krajewski nie żyje. Tak Ewa Krajewska mówiła o byłym mężu (fot. AKPA)

W sobotę media obiegła smutna wiadomość o śmierci projektanta gwiazd Piotra Krajewskiego. Według relacji jego byłej małżonki, Ewy Krajewskiej, artysta odszedł o godzinie 8:00 nad ranem. Krajewski od ponad roku zmagał się z chorobą nowotworową płuc.

Piotr Krajewski i Ewa Krajewska podjęli po 15 latach małżeństwa decyzję o rozwodzie. Na przekór utartym w show biznesie standardom udało im się jednak wytrwać w przyjacielskiej relacji. W rozmowie z portalem Life and more z 2015 roku Krajewska odsłoniła kulisy początków ich pięknego związku.

Zobacz także: Ewa Minge "W łóżku z Oskarem": Wygrałam z białaczką limfatyczną

Nasze drogi zeszły się w szkole dla dorosłych, tam między nami zaiskrzyło tak mocno, że po 2 tygodniach już mieliśmy datę ślubu. 1.03 2003 w Katedrze Oliwskiej powiedzieliśmy sobie: "tak". Do dnia dzisiejszego nasza Miłość do siebie jest coraz głębsza i siejemy i życzymy każdemu takiej miłości jak nasza - mówiła artystka jeszcze przed rozwodem.

Jej zdanie na temat Piotra nie zmieniło się nawet po formalnym zakończeniu relacji. Ewa ponad wszystko doceniała w Piotrze jego autentyczność i empatię, jaką darzył otaczających siebie ludzi.

Piotr nigdy nie ukrywał i nie grał kogoś, kim nie jest. Jego szczerość i wrażliwość ujęła mnie za serce. To była po prostu miłość, przyciągnęliśmy się jak magnes. (...) Po 15 latach wspólnie, w zgodzie, jak dorośli ludzie stwierdziliśmy, że to czas na zamieszkanie osobno i tak 2 lata to trwało. W tym czasie doszło do rozwodu - czytamy w wywiadzie dla Super Expressu z października tego roku.

Niestety, rozwód wcale nie oznaczał końca problemów Krajewskich. W maju zeszłego roku projektant został brutalnie pobity. W wyniku urazu głowy stracił pamięć. Była małżonka zadeklarowała się pomóc artyście.

Po parę razy dziennie odwiedziny i nadzieja, że następnego dnia mnie pozna. I tak codziennie. Miałam inne imię, nie rozpoznawał mnie ani rodziny. Poważny uraz mózgu nie nadający się do trepanacji. Słowa lekarzy zachowam dla siebie - wspominała Ewa przy okazji październikowej rozmowy z tabloidem.

Wkrótce okazało się, że Piotr wymagać będzie całodobowej opieki. Projektantka natychmiast podjęła decyzję, że ponownie zamieszka z byłym mężem, nie chcąc pozwolić, aby ten trafił do ośrodka opiekuńczego.

Święta 2019 był dla Krajewskich kolejnym okresem próby. Piotr kompletnie opadł z sił, nie był nawet w stanie usiąść do stołu. Pod koniec grudnia projektant odbył szereg wizyt u specjalistów. Dopiero spotkanie z doświadczoną onkolog przyniosło nadzieję na odpowiedź. Niestety, była ona druzgocąca. U Krajewskiego zdiagnozowano drobnokomórkowego raka płuc, oskrzeli, trzustki, wątroby i tchawicy. Jedyną nadzieją na powrót do zdrowia okazało się wyjątkowo kosztowne leczenie. Nie tracąc ani chwili, Ewa zorganizowała więc zbiórkę na pomoc dla byłego męża.

Nawet po tylu ciężkich chwilach Ewa Krajewska wypowiadała się na temat Piotra w samych superlatywach.

Prawdziwa miłość jest wieczna, przyjaźń między nami nie jest porównywalna z miłością. Jest tak wielka i myślę, że uczucie przyjaźni jest większa od miłości. Pomimo naszego rozstania nie spotkałam przez 40 lat drugiego człowieka, który, pomimo wszystko, ma w sobie tyle miłości do świata i ludzi, siły wiary i pozytywnego nastawienia - mówiła artystka w wywiadzie dla Super Expressu.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(85)
Ola
3 lata temu
Niestety rak płuc jest zazwyczaj źle rokujący... a żona to prawdziwa kobieta z klasą
Mea
3 lata temu
Nie chce generalizować, ale to głównie kobiety jest stać na taki gest. Mężczyzna w obliczu choroby żony - szuka sobie nowej, albo gdy choroba dotyka byłej żony to nie wykaże najmniejszego zainteresowania jakąkolwiek formą pomocy.
😎😎😎😎
3 lata temu
Nigdy nie słyszałem o tym Panu, szczere kondolencje dla rodziny😪
Gonia N
3 lata temu
Prawdziwa miłość to po co rozwód jak taka wspaniała miłość była coś tu mi nie gra
Jjj
3 lata temu
Znam wiele takich kobiet. Rozwód a na starość i tak się nimi opiekują... Z jednej strony pozytywne z drugiej sama nie wiem
Najnowsze komentarze (85)
sinatra.pl
3 lata temu
Dużo komentarzy wątpiących w tę miłość. Coś chyba jest na rzecz?
czytelniq
3 lata temu
Postawa żony godna najwyższej pochwały.
majka
3 lata temu
Czy to była miłość jak się rozstali? Tak tylko pytam.
Wiecha
3 lata temu
Czytając niektóre wpisy przeraża chamstwo, prostactwo i brak empatii nawet w obliczu smierci.
erka
3 lata temu
Od kiedy istnieje godzina 8.00 nad ranem?
Mad
3 lata temu
Skoro taka Wielka mmiłość to dlaczego sie rozwiedli??.Jakas zagadka i absurd .szkoda czlowieka ze sie tak męczył.
Jik
3 lata temu
Mnie w tym człowieku zawsze coś nie pasowało, brr. Jakaś dwoistość, nieszczerość, MAM NADZIEJĘ, ZE SIĘ MYLĘ...
Takion
3 lata temu
Cudowna ,sympatyczna ta exzona. Czasem nie wiadomo co trzyma ludzi razem.... Gdy miłość gaśnie, zostaje przyjaźń i jeśli naprawdę kogoś się lubi to nie ma znaczenia, że już nie razem. Pomagasz ,bo masz taką potrzebę, bo wiesz ,że ktoś jest sam i Ty mimo wszystko jesteś jedyną bliską osobą, która może pomóc. To jest autentyntycznie dobry człowiek. Dobro zawsze wraca!
Monika
3 lata temu
Szacun dla byłej żony i Piotra. Mocne słowa powiedziała o przyjaźni ponad miłość...
Arnold
3 lata temu
Ewo!!! Zaopiekuj się mną!!!!
Mea
3 lata temu
To po co rozwód skoro tak cudownie żyli
Edek
3 lata temu
Ładna Para
Fil
3 lata temu
nie znam człowieka ... o rety jak ona go kochała!!!? aż ... się rozwiodła, faktycznie to miłość na maxa
Edi48
3 lata temu
Szkoda człowieka
...
Następna strona