Sandra Kubicka wraca do "afery matchowej": "Wiele osób czekało, aż sobie coś zrobię, albo zamknę lokal..."
Sandra Kubicka po raz kolejny odniosła się do dramy wokół swojej matchy. Rozgadała się też o zdrowiu syna.
W ostatnim czasie Sandra Kubicka jest w centrum uwagi z powodu kontrowersji wokół jej matchy. Na przestrzeni kilku tygodni w sieci pojawiły się bowiem liczne negatywne opinie na temat smaku autorskiego napoju celebrytki. Jeszcze więcej emocji budzi jednak to, jak ta reaguje na krytykę. 30-latka, zamiast profesjonalnie udobruchać klientów, szydzi z nich i otwarcie daje do zrozumienia, że ma gdzieś niepochlebne recenzje.
Zobacz: Sandra Kubicka reaguje na krytykę matchy. POKAZAŁA ŚRODKOWY PALEC. "Ja na yachcie za milion złotych"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jaką szefową Sandra Kubicka jest dla Barona?
Sandra Kubicka o aferze z matchą i swojej "supermocy"
Matcha Sandry ma oczywiście i swoich fanów, czego potwierdzeniem jest fakt, że była modelka otwiera kolejne lokale. Ostatnio ukochana Aleksandra Barona po raz kolejny postanowiła odnieść się do afery. W czwartek siedząca w aucie Kubicka przemówiła, chwaląc się swoją "supermocą".
Na pewno wiele osób czekało, aż sobie coś zrobię, albo zamknę lokal. Nie wiem, co oni oczekiwali po takim masowym ataku - zaczęła, następnie opisując, jak udało się jej przekuć krytykę w sukces:
Ale jedno jest pewne. Największą supermocą, jaką można mieć, jest umiejętność zamieniania takiej atencji w coś dobrego. Właśnie to robimy. Wykorzystałam ten wiatr, którym wszyscy na mnie dmuchali, żeby mnie zdmuchnąć z rynku. Ja zamieniłam go w taki wiatr, który napędza moje skrzydła. Niech to będzie piękna dzisiejsza puenta.
Sandra Kubicka o zdrowiu syna
W dalszej części wywodu opowiedziała o wizycie lekarskiej syna i tym, że Leonard jest ponoć "okazem zdrowia".
(...) Doktor powiedział, żebyśmy dalej go karmili tak, jak my jemy. (...) Mój syn kocha wszystko co zielone, tak jak jego mama. Kocham wszystko, co ma chlorofil. Szpinak, pietruszka, ogórki, matcha... I Leoś też bardzo lubi szparagi... - rozgadała się.
Myślicie, że niebawem do asortymentu Sandra's Matcha trafi matcha dla dzieci?