Tymczasem w "DDTVN": Agnieszka Woźniak-Starak puszcza oko do Wieniawy: "Nie daj się wpuszczać w maliny LEŚNYM DZIADKOM w telewizji"
Dyskusja Kuby Wojewódzkiego i Julii Wieniawy o tym, że "bieda to stan umysłu", wywołała wśród internautów wiele emocji. Niespodziewanie do sprawy odniosła się na antenie "Dzień Dobry TVN" Agnieszka Woźniak-Starak. Puściła nawet do Julki oczko.
Niedawno media społecznościowe zapłonęły po dyskusji Kuby Wojewódzkiego i Julii Wieniawy o tym, że "bieda to stan umysłu". Podczas wywiadu w jego programie gospodarz zapytał ją o to, czy zgadza się z taką tezą, na co ta odpowiedziała twierdząco.
Niestety, ale też tak uważam. Wiem, że jest to kontrowersyjne, ale wiesz, ja nie pochodzę wcale z bogatej rodziny i już jako dziecko czułam i wiedziałam, co mnie w życiu czeka. Nieświadomie afirmowałam to swoje życie i wiedziałam, że zawsze na wszystko będzie mnie stać, co będę chciała. Czułam to jakby w trzewiach
Gdy już rozpętała się afera, Wieniawa życzliwie przypominała w oświadczeniu, że owe słowa nie opuści jej ust, lecz Kuby. Winą obarczyła stres, a pytanie uznała za "zadane tendencyjnie".
Przede wszystkim przykro mi, że wasze opinie i komentarze bazują głównie na artykułach z clickbaitowymi tytułami, a zapewne nikt nie widział całej rozmowy, w której jasno widać, że to nie ja wypowiedziałam słowa "bieda to stan umysłu", tylko Kuba. Ja odpowiedziałam na to dość tendencyjnie zadane pytanie, bazując na swoim doświadczeniu i mówiąc głównie o sobie. Fakt, że byłam w stresie, w rozrywkowym programie, gdzie nie da się spokojnie złożyć myśli, bo ciągle jest ci przerywana w połowie zdania, też sprawił, że mogłam zostać odebrana inaczej, niż chciałam. Odpowiadając na to pytanie, miałam na myśli ludzi żyjących w świecie możliwości, a niekorzystających z nich. Wiadomo, że nie mam na myśli skrajnych przypadków... A sama teza "bieda to stan umysłu" to nie moja teza i również uważam, że brzmi krzywdząco - ale powtarzam, że to nie ja jej użyłam. Przepraszam, jeśli kogoś swoją wypowiedzią uraziłam. Naprawdę
Zobacz też: Kabareciarze ZADRWILI z Julii "bieda to stan umysłu" Wieniawy! "Na wszystko ją stać, A NA PRZYZWOITOŚĆ NIE"
Julia Wieniawa o płycie "Światłocienie". "Były 3 podejścia do tej płyty. Straciłam mnóstwo piosenek"
Agnieszka Woźniak-Starak puszcza oczko do Julii Wieniawy
Show-biznes ma jednak to do siebie, że afery trwają krótko i już jest w sumie po wszystkim. Płyta Julii miała uroczystą premierę, a ona sama zagrała koncert przed tłumem fanów, co udokumentowano w ramach reportażu dla "Dzień Dobry TVN". Najciekawsze było jednak to, co działo się zaraz po jego emisji, bo w sobotę w roli prowadzących spełniały się (jak za starych dobrych czasów) Ewa Drzyzga i Agnieszka Woźniak-Starak.
Zobacz także: Łukasz Litewka wystosował list otwarty do Wieniawy i Wojewódzkiego po słowach o biedzie. "Od tego powinny być gwiazdy"
Gdy wyemitowano materiał, Drzyzga rzuciła z uśmiechem do kamery "hasztag wdzięczność", czym nawiązała do końcowej myśli Julii w nagraniu. Jako następna głos zabrała właśnie Agnieszka i tak oto między prowadzącymi wywiązała się dość ciekawa dyskusja.
Wydaje mi się, że branża muzyczna to jest absolutnie twoje miejsce Julka. Nie daj się tylko wpuszczać w maliny żadnym leśnym dziadkom w telewizji, jak ostatnio
Taka drobna sugestia naszej koleżanki Agnieszki, niezastąpionej
Tęskniłaś?
Tak, przyznaję, że tak
Myślicie, że Julia weźmie sobie jej słowa do serca?