Monika Richardson lansuje córkę, zapewniając, że nie będzie lansować córki: "Nie zamierzam jej nigdzie WCISKAĆ"
Młodziutka Zofia Malcolm wywołała w sieci sporo zamieszania, gdy jej nadgorliwa mama upubliczniła jej wizerunek na swoim instagramowym profilu. Teraz Monika Richardson tłumaczy, że nie chce dopuścić, aby Zosia powtórzyła jej błędy.
Monika Richardson znana jest w rodzimym show biznesie z wyjątkowo nadgorliwego promowania licznych przymiotów swoich dzieci. W sposób szczególny mogliśmy się o tym przekonać na przykładzie jej syna Tomasza Davida, który był przez matkę lansowany na modela, potencjalnego pilota i ogólnie rzecz biorąc osobę wielu talentów. Teraz zainteresowanie internautów przeniosło się jednak na młodsze dziecko prezenterki - 16-letnią Zofię. Młoda dama towarzyszyła mamie podczas pokazu mody w Białymstoku, a jej zdjęcia z wydarzenia wywołały w sieci prawdziwą furorę.
Widząc, jak wielkie zamieszanie spowodowało w mediach pojedyncze zdjęcie pięknej córki, Richardson postanowiła dać jasno do zrozumienia, że nie planuje w żaden sposób ułatwiać Zosi drogi do ogólnopolskiej rozpoznawalności. Na tę chwilę dziewczę powinno jej zdaniem skupić się przede wszystkim na przygotowaniach do matury.
Monika Zamachowska poszukuje skradzionego roweru syna
Jeszcze glossa do wczorajszego zdjęcia naszego z Zośką i zamieszania, jakie wywołało. Tak, uważam, że jest najpiękniejsza na świecie, to chyba normalne. Nie, nie zamierzam jej lansować, ani nigdzie "wciskać". Zośka ma trzy lata do matury w Liceum Plastycznym i chcę, by co najmniej do tego czasu wiodła beztroskie życie kochanej przez rodzinę i otoczonej przyjaciółmi nastolatki.
Monika zapewnia, że jej latorośl ma własny rozum i ciekawsze zainteresowania, niż lansowanie się na ściankach, choć w jej relacji pojawiają się pewne niespójności.
Zosia ma też zdrowy stosunek do wszelkiej maści celebryctwa. Nie lubi chodzić ze mną na imprezy i nie lubi swoich zdjęć w sieci - pisze Richardson zaledwie kilkanaście godzin po wrzuceniu na Instagram zdjęcia z córką z pokazu mody.
Przypomnijmy: Nowy ukochany Moniki Richardson ma WIELOMILIONOWE DŁUGI! "Żyję Z WIDMEM KOMORNIKA 24 godziny na dobę od 12 lat"
Nie wiem, co się wydarzy w jej życiu i czy grozi jej powtórka moich błędów. Kocham ją jak wariatka i zrobiłabym wszystko, żeby oszczędzić jej cierpienia, ale na tym etapie mogę ją tylko dyskretnie wspierać. Tyle o tym - deklaruje publicznie Monika Richardson.
Dostrzegacie w Zosi Malcolm celebrycki potencjał?